Malowanie ścian to łatwy, prosty i przyjemny sposób na odświeżenie Twojego mieszkania. Wszystko wydaje się takie łatwe: kupujesz pojemnik z farbą, rozprowadzasz na ścianie, wysycha i gotowe. I tak, i nie. Fakt, samo malowanie jest proste, ale PRAWIDŁOWE malowanie ściany wymaga trochę większych przygotowań, niż wizyta w najbliższym sklepie. Na szczęście nie jest to wielka filozofia – zakasaj rękawy i malujemy!

Inspekcja

Jak na prawdziwego mistrza przystało, pracę musisz zacząć od dokładnej analizy ściany, z którą przyjdzie Ci się mierzyć. Jeśli powierzchnia do malowania pyli, osiada na niej kurz lub roi się od tłustych plam, nie możesz po prostu zacząć malować! Taką ścianę musisz najpierw oczyścić czy to za pomocą papieru ściernego czy specjalnego preparatu. 

To samo tyczy się ubytków! Pęknięcia, dziury i nierówności to absolutny zakaz rozpoczęcia prac. Trzeba to wszystko wyszpachlować, wyrównać, zagruntować i wszystkie inne “ować”. Wtedy i tylko wtedy, możesz zabrać się do pracy! W przeciwnym razie farba nie wyschnie, będzie się łuszczyć i odstawać. Jeśli nie usuniesz plam, mogą prześwitywać spod farby, a to mija się z celem malowania.

Malowanie ścian – Grunt to grunt!

Masz przed sobą nową, świeżą powierzchnię? Przygotowanie ścian do malowania to podstawa sukcesu! Najgorsze co możesz zrobić to zabrać się za farby bez uprzedniego gruntowania ściany. Musisz wzmocnić podłoże i poprawić przyczepność farby. Malowanie ścian zacznij od gruntu: nowe tynki i gładzie gipsowe, niezaciągane płyty gipsowo-kartonowe, a także ściany w stanie deweloperskim. Pamiętaj: po gruntowaniu muszą upłynąć przynajmniej 24 godziny, zanim zabierzesz się za malowanie.

A co ze ścianami, które był już malowane? Sprawa jest o wiele prostsza! Jeśli korzystałaś wcześniej z farb akrylowych lub lateksowych, nie musisz bawić się w gruntowanie. Po prostu malujesz! Uważaj tylko na kolory! Jeśli ściana była malowana wcześniej czymś bardzo intensywnym, a Ty czujesz, że przydałaby się zmiana tonacji, nie zaczynaj od farby właściwej. Zacznij od podkładu: dzięki temu zyskasz jednolity efekt podłoża i poprawisz krycie.

Wałek wałkowi nierówny

W dużym skrócie: nie żałuj budżetu na materiały. Najtańszy pędzel i wałek wymień, w miarę możliwości, na coś lepszego. Cena malowania ścian może trochę wzrosnąć, ale lepiej zapłacić raz i zrobić dobrze, niż poprawiać po pół roku.

Niskiej jakości pędzle mogą zwyczajnie “łysieć” podczas malowania, zostawiając na ścianie włosie razem z farbą! Usuniesz to i zamalujesz, a tu znowu coś zostało. I znowu, i znowu. Z kolei nieodpowiedni dobór wałków może skutkować nierównomiernym rozprowadzaniem farby. Do farb rozpuszczalnikowych kup pędzle i wałki z naturalnych materiałów, a do pozostałych – z syntetycznych lub mieszanych. Z kolei do chropowatych powierzchni wybierz pędzel o dłuższym włosiu lub wałek o dłuższym runie.

To samo tyczy się farb. Koniecznie przeczytaj (o zgrozo!) instrukcję na pudełku i zalecenia producenta. Farby mają to do siebie, że różnią się nie tylko kolorem i składem, ale też miejscem, gdzie powinno się je stosować. Te akrylowe najczęściej stosowane są w sypialni i salonie, lateksowe w kuchni i łazience, natomiast ceramiczne w przedpokoju i pokoju dziecka. Jeśli z jakiegoś powodu (np. burzliwego transportu) farba się spieni, pod żadnym pozorem nie zaczynaj malowania! Daj jej 1-2 godzinki na odpoczynek i dopiero wtedy zabieraj się do pracy.

Zadbaj też o otoczenie! Rozpoczynając malowanie ścian, często zapomina się o odpowiednim osłonięciu posadzki, sprzętów, okien i drzwi. W szale malowania łatwo coś zachlapać i pobrudzić. Uwierz, zaschnięta farba jest dość trudna do usunięcia. Drewniana posadzka i szyby są szczególnie wrażliwe na “intensywne” czyszczenie i łatwo je uszkodzić. Zabezpiecz podłogi i ściany folią malarską.

Malujemy!

Podstawy już masz, czas brać się do roboty! Pamiętaj o tym, czego Cię dziś nauczyłam, a żadna ściana nie będzie dla Ciebie wyzwaniem 😉 

ZOBACZ TAKŻE: