Brytyjska rezydencja w Twoim salonie? Czemu nie! Poznaj shabby chic: styl delikatny, kobiecy, subtelny. Przywodzi na myśl zapach świeżo wypranej pościeli, jasne firanki poruszane wiatrem, pyszną kawę z mlekiem pitą w porcelanowej filiżance. Pełen uroku i klasy, styl przywodzący na myśl letnie, brytyjskie rezydencje z przełomu XIX i XX w. Niczym Ania z Zielonego Wzgórza! 

Shabby chic… czyli co dokładnie?

Shabby chic to w pewnym sensie „świeżak” na rynku wystroju (jeśli można tak powiedzieć). Ten styl został wymyślony w latach 80. przez projektantkę Rachel Ashwell. Uknuty przez nią termin shabby chic oznacza dosłownie „obdarty szyk”. Brzmi tajemniczo, prawda? Rachel to także autorka bestsellerowych poradników jak urządzić dom w stylu shabby, które do dziś mają ciągłe wznowienia oraz pojawiają się nowe ich części.

Zaniedbane piękno

Tak, w dużym skrócie, można podsumować czar shabby chic. Bielone meble, postarzana ceramika, sentymentalne ramki, dekoracje jak z babcinego kufra. Wnętrze, które zatrzymało się w czasie, o które nikt już tak do końca nie dba. Trochę zapomniane, ale przytulne, miękkie i kuszące.  

Shabby bardzo często mylony jest ze stylem prowansalskim – albo odwrotnie. W końcu oba style bardzo wiele mają w sobie z wiejskiego, sielskiego klimatu. Co jednak istotne: w stylu shabby chic biel będzie głównym kolorem. Ale nie jedynym.

Przypudruj mój świat

W świecie shabby chic dominuje biel, ale czarującą atmosferę zapewniają też dzielni sekundanci. Nie zabraknie zgaszonych, pudrowych różów, rozbielonych – wręcz akwarelowych błękitów oraz starych, wyblakłych żółcieni. Shabby chic nie boi się też szarości oraz wypłowiałych brązów, a nawet czerni – to doskonałe dodatki, które znajdziesz w ramkach, ramach czy dekoracyjnych elementach mebli.

Jasnoróżowy kolor – w połączeniu z motywami kwiatów, głównie róż, aniołków-amorków czy serduszek – sprawia, że ten styl jest niezwykle kobiecy i romantyczny. Magia jak się patrzy! 

Sfatygowany szyk

Meble w stylu shabby chic muszą mieć na sobie oznaki upływającego czasu. Nadszarpnięte, lekko otarte, popękane i poprzecierane. Doskonale czują się tu „odnowione” w tym stylu stare komody, kufry i kredensy. Choć we współczesnych aranżacjach używa się najczęściej zupełnie nowych mebli – są one produkowane właśnie tak, by sprawiały wrażenie znalezionych na strychu. 

Przy odrobinie chęci, wszystko nada się do Twojego wystroju shabby chic. Najlepiej sprawdzą się oczywiście rasowe antyki, znalezione na targu staroci lub odziedziczone po babci, oraz gotowe elementy wyposażenia. Są też sposoby, żeby nadać sprzętom charakterystyczny „sponiewierany” wygląd.

Do popularnych rozwiązań należy bielenie drewna za pomocą gotowych preparatów: wosku, ługu oraz past wybielających. Użycie jednego z wymienionych produktów pozwala nadać meblom delikatne białe zabarwienie i podkreślić rysunek słojów. Drewno bielone tą metodą wygląda leciwie, ale nie zdradza wyraźnych śladów zużycia. Żeby uzyskać efekt delikatnych przebarwień i przetarć, należy wykonać tzw. przecierki.

Dodaj coś!

Jak pewnie wiesz, meble to nie wszystko. Shabby chic lubuje się w dodatkach i „ulepszaczach”! Musisz to jednak zrobić z wyczuciem. Bardzo łatwo wpaść w pułapkę kiczu, i przeładować wszystko. 

Dopełnieniem projektu wnętrz w tym stylu są często motywy różane i ornamenty na wszelkiego rodzaju tkaninach – pościeli, obrusach, poduszkach. Im więcej dodatków z motywem kwiatowym czy roślinnym – tym lepiej. W stylizowanych wnętrzach spotkać możemy ozdobne doniczki, świeczniki i ceramiczne akcesoria w oczywistej kolorystyce.

Co teraz?

Eksperymentuj! Jeśli masz wolną rękę, a Twojemu mężowi nie przeszkadza kobiecość shabby chic, popuść wodze wyobraźni. Trochę wyobraźni i kreatywności, a poczujesz się jak w swojej bajce.

ZOBACZ TAKŻE: